Paleolit

Obudziłem się o 13-stej. Za oknem deszcz i zimno. Tak bardzo mi się nie chciało wstawać, że leżałem pod ciepłą pierzyną do 14-stej. Pomyślałem, że w sumie nasi przodkowie zimą opieprzali się aż miło. Ostatnio chodzi mi po głowie myśl, że większość nieszczęść bierze się z odejścia od paleolitycznego trybu życia, w którym żyliśmy bodajże 2 mln lat. Ukształtowało to nasz sposób odczuwania szczęścia. Im dalej od tego odchodzimy, tym gorzej się czujemy. To spostrzeżenie wiele tłumaczy z problemów świata – zmęczenie pracą, fizyczna degeneracja, samotność. Łowca zbieracz „pracował” 4 godziny dziennie. Żył w grupkach 20-30 osobowych, wśród ludzi znanych całe życie. Spacerował na wielkie odległości. Jadł dziczyznę i jeżynki. Stresował się jeno gdy gonił go tygrys lub ziomek umierał z braku nowoczesnej medycyny. Zasypiał i wstawał ze słońcem. Zamierał zimą, ożywiał się latem. Żył według prostych, dobrze sobie znanych reguł.

human_farmer

A dziś? Reguły świata są płynne i niejasne. Pracujesz przynajmniej dwa razy tyle. Znasz mnóstwo ludzi powierzchownie, a od ulubionych często jesteś oddalony. Zaburzona struktura społeczna i ekonomiczna sprawia, że twoja rola nie jest dopasowana do predyspozycji i wieku (np. masz trzydziestkę i nie masz dzieci). Za mało śpisz, przyjmujesz za dużo papu i za mało się ruszasz. W materiałach które przyswajałem o paleolicie, wielką wagę przywiązuje się do aspektów fizycznych (ruchu, jedzenia, spania). Zmiana biochemii to według mnie tylko dodatek. Wyluzowanie poprawi nam samopoczucie prędzej, niż restrykcje żywieniowe, wymuszona zmiana rytmu dobowego i wysiłek na który nie mamy ochoty. I właśnie w robieniu tego na co ma się ochotę tkwi sedno sprawy. Często mamy ochotę na coś, czego spełnienie wiąże się z naginaniem się. Męczysz się, oskarżając się o lenistwo. Wtedy najlepiej  odpuścić, porzucić pragnienie. Łatwo się pisze, a odczucia pozostają, nawet gdy rozum wytłumaczy ich bezzasadność. Mijają kolejne miesiące huśtawki, gdy twe szczęście zależne jest od decyzji innych. Przy którymś popadnięciu w dołek zaczynamy mieć dość. Zwalniamy, dostajemy depresji i szukamy rozwiązania. Rozwiązaniem zwykle jest wymuszone przeniesienie się w umysł jaskiniowca. „Żyj tu i teraz!” Wołają guru, a tymczasem ich uczniowie prowadzą tryb życia to uniemożliwiający. Więc mantrują jak szaleni „życie tu i teraz”, zamiast zmienić tryb życia. Zaprawdę ciężko żyć naturalnie w sztucznych warunkach. Najlepiej chyba poluzować tamy, pozwolić wodzie płynąć razem ze ściekiem i przez ucieczkę do przodu zbudować coś dopasowanego do nas. Ciężka to sztuka. Musiałbym np. zacząć zarabiać na tym blogu 😛 Ale może kiedyś jakoś się uda moją kreatywność zaprząc do pracy.

Pomyślałem, że Władca Pierścieni wpisał się w tkwiącą głęboko w kulturze i psychice pamięć ras. Neandertalczycy to brzydcy i źli orkowie. Przystojni i wysportowani łowcy zbieracze, szlachetne dzikusy żyjące w zgodzie z naturą to elfy. Liczni, uciśnieni i poczciwi to ludzie – rolinicy.

Na koniec zbiór materiałów paleolitycznych.

http://youtu.be/2NIC1TEnsoA

http://www.koc.pl/wp/?cat=7

http://nowadebata.pl/…/28/naukowa-ofensywa-hipotezy-paleo/

http://www.mnn.com/earth-matters/wilderness-resources/stories/he-lives-in-a-tree-doesnt-wear-shoes-and-brushes-his

http://www.youtube.com/channel/UCEc4WTb2FrkcczC4aJ-PTyg

http://www.dietapaleo.com.pl/index.php

http://www.youtube.com/channel/UCOcOTbJV5GVebei7eX0KxxA

http://bushcraftprimitivehunting.com/

http://youtu.be/cR0PA0bwP4Q

Zapraszam też do jaskiniowej grupy :

https://www.facebook.com/groups/237337943105148/

Ten wpis został opublikowany w kategorii Rzeka świadomości. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

6 odpowiedzi na „Paleolit

  1. Paulina pisze:

    Tylko ciekawe dlaczego jak byłam z rodzicami w Szwecji w 2005 roku i się zgubiłam na promie to pomogła mi Szwedka a Polak mnie chciał wykorzystać? Nienawidzę Polaków, chociaż jestem Polką. Tack so mycket za takich przyjaciół. Szwedzi są wspaniali, mili, sympatyczni, w lasach nie ma szkieł, papierków, nie piją alkoholu, nie urządzają awantur, itd. Byłam w Kristianopel i nikt nie pił, nawet młodzi. Zamawiali tylko kiełbaski z grila, itp. Ja jako spokojna osoba utożsamiam się ze Szwecją i tymi ludźmi, w Polsce spotkało mnie tylko wiele nieprzyjemności. Nie wiem, ale nie rozumiem Polaków. Ja już jako 6-latka szlam z papierkiem 2 kilometry i nie rzuciłam na ulicę, a Polacy to tak śmiecą, że szok. W lasach urządzają sobie śmietnisko, szkoda, że kar większych dla bydlaków nie ma (tak z 15 lat), to by się nauczyli kultury. W podmiejskim lasku w moim mieście to rzucają wszystko (ogromne ilości butelek, części od samochodu, śmieci z domu-których nie chce im się wywieźć za pomocą firmy Remondis, bo szkoda pieniędzy, itd.).

  2. chlor pisze:

    W paleolicie trzeba było co najmniej hektara na człowieka by coś jadalnego znaleźć, plus kawał lasu do polowań. Dla wszystkich nie starczy. Czyli przed paleolitem czeka nas ludożerstwo, bo nadmiar ludzkości pójdzie do gara.

    • antyszwed pisze:

      Cejrowski mówił że dużo miejsca w Kenii. Poza tym nie postuluję na poważnie zbiorowego powrotu do paleolitu. To se ne vrati. Ale można wiele „emulować”. I wiele zrozumieć.

  3. Pingback: Czas pogardy | antyszwecja

  4. Pingback: Co ujrzałem wchodząc między ludzi | antyszwecja

  5. Pingback: Co ujrzałem wchodząc między ludzi | antyszwecja

Dodaj komentarz